piątek, 24 listopada 2017

Kilka strrrasznych historii o zniszczeniu: Poczet psujów polskich


Poczet psujów polskich
Autor: Paweł Beręsewicz
Ilustracje: Nikola Kucharska
Wydawnictwo Literatura, Łódź 2016
Oprawa twarda
Ilość stron: 64
Kategoria wiekowa  wg wydawcy: 3+

Zdarza Wam się coś zepsuć? Mnie już teraz nieczęsto, ale bywały dni, kiedy owszem nie raz i nie dwa. Było to w czasię gdy mierzyłam metr dwadzieścia, a psułam zazwyczaj przedmioty należące do mojej starszej siostry... Nie chciałabym wchodzić w krępujące szczegóły mrocznej strony mego dzieciństwa, powiem tylko, że występki te były najczęściej wynikiem wezbranych emocji, nie zaś pomysłowości, której nie brakuje bohaterom książki "Poczet psujów polskich". Efekt był jednak ten sam: spektakularne, budzące grozę zniszczenie! Buahahaha!!!


W książce "Poczet psujów polskich" przedstawione są dzieje linii męskiej pewnej rodziny. Motywem przewodnim historii jest destrukcja przedmiotów cennych dokonywana przez osoby małoletnie. Wszystko to opisane zostało dowcipnie przez Pawła Beręsewicza i równie zabawnie zilustrowane  przez Nikolę Kucharską

Podoba mi się w książce Pawła Beręsewicza pomysł na to, żeby prowadzona przez niego opowieść przenosiła nas w czasie. Wsiadamy więc do książkowego wehikułu i przyglądamy sie poczynaniom pomysłowych chłopców i zakłopotanych ich kreatywnością  rodziców. Dzięki tej koncepcji mały czytelnik może dowiedzieć się, że ich poważni  ojcowie, dziadkowie i pradziadkowie, wbrew temu co mówią, nie byli w dzieciństwie aż tak bardzo ułożeni. Przeciwnie ich fantazja doprowadziła do zniszczenia wielu cennych zdobyczy technologii. I te właśnie zdobycze mogą stać się kolejnym odkryciem naszych czytających dzieci, dla których smartfony i tablety to coś, co istnieje od zawsze. Bo okazuje się oto, że telewizor, żelazko, żarówka, aparat fotograficzny jeszcze całkiem niedawno, za lat szczenięcych tatusiów, dziadziusiów i pradziadków były dla ludzi nowością budzącą onieśmielenie i podziw zarazem. 

Dzięki dbałości o szczegóły ilustratorki możemy przyjrzeć się  wynalazkom i innym detalom  życia codziennego z dawnych lat. Ducha przeszłości oddaje również różne nasycenie kolorów, obrazy ukazujące dawnych Psujów wyglądają trochę jak stare fotografie. 

Mimo 64 stron i sporej ilości tekstu "Poczet psujów polskich" nie doprowadzi Was  do epoki Paleolitu, ani nawet do wieków średnich, ale zaliczycie całkiem udany skok klikadziesiąt ładnych lat wstecz, by potem niespodziewanie całkowicie zmienić kierunek. 

Zastanawiam się tylko, dlaczego  historia psucia to tylko dzieje chłopców? Myślę, że niejedna dziewczynka odziana w falbanki i kokardki ma na koncie spektakularne zniszczenia rodzinnego mienia. Ja na przykład...;)

Polecam do poczytania młodym osobom (wg mnie 5+) obojga płci. :)

Uwaga! W niektórych przypadkach po lekturze zanotowano wzmożoną kreatywność i psujowatość dzieci!









2 komentarze:

  1. Ha, ha, ha... Tak, nie zapomnę tego piórnika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poczet psujów polskich w ostatnich latach mocno się rozrósł...niestety...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...