poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Królestwo liter: A B C, Joanna Jaworek-Troć


A B C
Joanna Jaworek-Troć
MAVI, Kraków 2013

Po czasach szkolnych pozostało mi poczucie nostalgii, które pojawia się w drugiej połowie sierpnia. Patrzę na czerwoną jarzębinę, coraz szybciej nadchodzący mrok, czuję chłód wieczorów i wtedy przychodzi żal, że to już koniec. Koniec wakacji.

Jednocześnie bardzo dobrze pamiętam uczucie ciekawości, które, szczególnie w pierwszych latach szkoły, towarzyszyło mi w ostatnich dniach sierpnia. Zapach nowych książek, czyste kartki zeszytów. Co się w nich znajdzie w tym roku? 

Do szkoły szłam ze znajomością liter i umiejętnością czytania. W trakcie odrabiania zadań domowych przez moją starszą siostrę wisiałam zawsze nad jej zeszytami. Kartkowałam "Mam 6 lat", a później "Litery" i jakoś mi te znaki czarodziejskie same do głowy weszły. A gdybym wtedy miała pewną książkę, która zawitała do nas niedawno, weszłyby zapewne jeszcze szybciej.

Książka "A B C" jest propozycją dla ciekawych liter  przedszkolaków, ale i przed - przedszkolaków. Wydanie na grubych kartach ułatwia małym rączkom samodzielne przeglądanie stron, a jednocześnie zapewnia dłuższe życie książce :)

W "A B C" królują litery i zwierzęta wkomponowane w ich kontury. Litery są duże, białe, umieszczone na czarnym tle. W środku każdej litery znajduje się fantazyjnie wymalowany zwierz. Zwierzęta są różnobarwne i w większości niezwykle sympatyczne (nie przepadam za cykadą i ćmą ;). Przywodzą mi na myśl afrykańskie obrazy w stylu tinga tinga. Czyżby to była inspiracja autorki?

Kontrast białych liter i czarnego tła powoduje, że litery są wyraziste i dobrze widoczne. Wydaje mi się jednak, że uwagę dzieci nie znających liter bardziej mogą przyciągać zwierzęta. Tak jest w przypadku Jeremiego. Ale kto wie, może w podświadomość zapadają również kształty liter? Nie do końca znane są mi tajniki dziecięcej percepcji, mogę więc tylko gdybać. 

Zwierzęcemu alfabetowi towarzyszy rymowanka, która opisuje perypetie literek przyrównywanych do zwierząt. Wierszyk wykorzystuje charakterystyczne dla zwierząt zachowania lub powszechne skojarzenia. Prowokuje on niezwykle skutecznie Jeremiego do stawiania pytań "dlaczego" i "czemu". Niektóre wersy wymagają od nas sporej gimnastyki umysłu. Podczas, gdy wyjaśnienie dlaczego "D jak delfin chciało przeskakiwać fale" jest dość proste, to odpowiedź na pytanie czemu "Ł jak łoś olej łopatą do głowy lało" oczywista być przestaje :)


Kolorowe ilustracje, wyraźne litery, krótkie rymowanki, wszystko to sprawia, że książkę można wykorzystać do oglądania, poznawania i ćwiczenia znajomości liter oraz pierwszych prób czytania. Myślę, że z powodzeniem może stać się towarzyszem literowej przygody dzieci od 2 do 6 lat, a także przyjazną pomocą dydaktyczną rodziców i pedagogów.


Równolegle z wydaniem książki powstała strona internetowa www.mavikids.pl, gdzie rodzice mogą znaleźć wskazówki dotyczące prawidłowego czytania dzieciom alfabetu, przeczytać parę słów o autorce, a także kupić książkę.

Książka "A B C" powstawała z myślą o dzieciach autorki, potem przyszedł pomysł na jej wydanie. Mąż autorki założył wydawnictwo MAVI i myśl wprowadził w czyn. Lubię takie historie. Kibicuję i trzymam kciuki za powodzenie książki. Czekamy na kolejne :)

PS. Dziękuję autorce za udostępnienie książki :)

2 komentarze:

  1. I ja kibicuję autorce książeczki, bo nieczytane wierszyki czy rymowanki umierają, umiera tez zapał piszącego czasem całkiem fajne utworki;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super książeczka dla dzieciaków, warto wydać te 20 złotych aby ją mieć

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...