wtorek, 2 czerwca 2015

Zanurzamy się: Pod ziemią, pod wodą


Pod ziemią, pod wodą
Aleksandar i Daniel Mizielińscy
Wydawnictwo Dwie Siostry, 2015
Twarda oprawa, 110 stron
Duuuuży format :)

Czy wiecie, że największa kolonia piesków preriowych liczyła nawet 400 milionów zwierząt i rozciągała się na obszarze porównywalnym do powierzchni Litwy? Niewyobrażalne! A słyszeliście o polskim wynalazcy Stefanie Drzewieckim, który skonstruował jednoosobowy okręt napędzany za pomocą pedałów? Ciekawe to, ciekawe...Te i miliony innych informacji znajdziemy w nowej książce Aleksandry i Daniela Mizielińskich "Pod ziemią, pod wodą". Oj, zapowiada się kolejny hit, na miarę "Map". Jak Państwo to robicie? :)


Zanurzmy się pod wodę. Płyniemy przez duże karty (fomat książki jest taki sam, jak format książki "Mapy"), na których unosi sie  mnóstwo szczegółowych ilustracji i tyle samo ciekawych informacji. Płyniemy przez polskie, swojskie jezioro, by później przemierzać bajecznie kolorową koralową rafę. Wraz z odważnymi nurkami wpłyniemy do ciemnych zakamarków mórz i oceanów używając dziwacznych skafandrów i jeszcze dziwniejszych machin podwodnych. Zajrzymy w oko płetwala błekitnego i kałamarnicy kolosalnej. Po drodze do najgłębszych wód poznamy tajemnice zatopionego Titanica. Spotkamy sie z najbrzydszymi mieszkańcami głębin (ukochanymi przez mojego syna rybami głębinowymi). Na koniec wylądujemy na dnie Rowu Mariańskiego, gdzie do tej pory zdołały dotrzeć tylko trzy osoby! (Ach! Czy wiecie, że jednym z nich był James Cameron? Tak, ten sławny kandyjski reżyser!)





Zmęczeni? A jeszcze przed nami fascynująca podróż do wnętrza Ziemi! Z Rowu Mariańskiego wkraczamy do środka naszej planety - jądra Ziemi. Jesteśmy 2900 kiliometrów od powierzchni. Przedzierajmy się dalej. Przyglądamy się wulkanom, ruchomym płytom tektonicznym, bogactwom geologicznym. Zaglądamy do najgłębszych kopalni świata. Znów pobijamy rekordy głębokości, tym razem z podziemnymi nurkami - grotołazami. Z archeologami napotykamy ślady życia sprzed milionów i tysięcy lat. Pędzimy podziemnymi szlakami komunikacyjnymi. Nareszcie możemy zobaczyć skąd sie bierze woda, prąd i gaz w naszych domach. Jesteśmy coraz bliżej powierzchni, poznajemy od spodu, to co podziwiamy na co dzień, zwłaszcza wiosną - rośliny. Kto by pomyślał, że korzenie mogą być takie ciekawe? Teraz odwiedzamy domy zwierząt, które ulubiły sobie podziemne norki. I... już koniec? Łeeeeeeee... No to jeszcze raz. Schodzimy pod ziemię...








Książka wciąga, niczym najbardziej żarłoczne podwodne wiry, porusza jak najsilniejsze trzęsienie ziemi. Można w niej drążyć i drążyć, zanurzać się i zanurzać. Jest pełna ciekawostek, których wiarygodności możemy być pewni, bo zweryfikował je Pan od biologii dr Wojciech Grajkowski. Książka wydrukowana na grubym papierze, który wytrzyma nasze wielokrotne zanurzenia i wwierty. A o ilustracjach Aleksandry i Daniela Mizielińskiego cóż tu pisać? Lepiej je oglądać! Książka nie tania (my na wrocławskich targach książek dla dzieci i młodzieży zapłaciliśmy 55 zł, co mnie bardzo zabolało, liczyłam na targowe zniżki), ale warta tej ceny. Mam nadzieję, że książka pojawi się wkrótce w  bibliotekach, również szkolnych. Proszę Pań i Panów Pedagogów, tak podana wiedza sama wchodzi do małych główek :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...